Coś na początek...

Malutkimi kroczkami zbliżamy się do Wielkanocy, która w tym roku przypada już w ostatnią niedzielę marca. Jeśli zima dobrze się postara, będziemy mieć święta z zajączkami i kurczaczkami w śniegu, chociaż doskonale każdy z nas pamięta niejedne święta które pachniały wiosną a słońce mocno grzało.
Już niedługo zaprezentuję pierwsze zdjęcia moich wianków wielkanocnych, jednak zacznę blogową przygodę od zaprezentowania wianków bożonarodzeniowych. Grudzień upłynął mi pod znakiem wianków, nic innego wówczas nie istniało :). A w myśl zasady - szewc bez butów chodzi - wianek na swoje drzwi zrobiłam dopiero dzień przed Wigilią. Tyle samo ile było pomysłów, tyle zadowolonych osób, które te wianki zamawiały - to jest najlepszy napęd do pracy!

Powyższy kolaż to zbiór zaledwie kilku z moich prac i jednocześnie zapowiedź następnego posta, w którym zamieszczę zdjęcia wszystkich wianków bożonarodzeniowych i opisze każdy z nich.

Tymczasem do następnego razu!
Pozdrawiam, Kalina.

Komentarze

  1. Kalinko!!Wianki przepiękne!!!! cieszę się bardzo, że wystartowałaś ze swoim blogiem:) Życzę dużo pomyślności, wspaniałych kontaktów i wielu wewnętrznych inspiracji:) pozdrawiam bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani Kasiu, cieszę się, że wianki przypadły Pani do gustu :).
      Również pozdrawiam :)
      Kalina.

      Usuń
  2. Zupełnie przypadkiem odwiedziłam Pani blog:) Wianki przepiękne!! !!:-))) sama chciałabym umieć takie wykonywać:)
    życzę wszystkiego dobrego i głowy zawsze pełnej pomysłów:))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz