Zakochana para

Witajcie!

Pogoda już nas w tym roku tak rozpieściła, że już chciałam zacząć narzekać, że zimno dzisiaj, ponuro i w ogóle nieciekawie. Marzec w końcu jeszcze jest... ;). Tak z innej beczki... w piątek przy wyjściu z pracy usłyszałam "Kalina, udanego imprezowania!" - pomyślałam, że może o czymś nie wiem, a zaraz potem, że no w końcu piątek i z definicji, wieczorem się imprezuje. Podobno. Ostatecznie, zaskoczona zupełnie, wymamrotałam coś w odpowiedzi, i tak trochę śmiesznie się poczułam w obliczu moich planów snutych od samego poniedziałku, a planowałam oczywiście wiankowanie :). Każdy ma jakiegoś bzika ;).
Na spokojny piątkowy wieczór zostawiłam sobie wyzwanie, największy, 40 centymetrowy wiklinowy podkład.  Podeszłam do niego całkiem fristajlowo, bez specjalnego pomysłu a efekt...? No oceńcie sami :). 


Nr 73






Abyście mieli pogląd na to, ile to 43 cm, załączam zdjęcie z wiankiem na swoim tle :).









 

 
Kompozycja wianka została ułożona - jak już wspominałam - na 40 cm podkładzie, jednak po ozdobieniu, wianek osiągnął ok. 43 cm w najszerszym miejscu. Wśród kwiatów można znaleźć przede wszystkim tulipany, jaskry i bratki. Wprawne oko wypatrzy również naturalne wydmuszki jajek przepiórczych i inne drobniejsze kwiatki różnego koloru. W centrum wianka, na huśtawce, która ze względów praktycznych jest nieruchoma, siedzi parka zajączków. Zarówno on jak i ona trzymają w rękach kwiatki :).

Wianek dostępny, w całości wykonany z kwiatów sztucznych :).

Jestem ciekawa Waszych opinii!
Pozdrawiam Was,
Kalina.

Komentarze