Na długie letnie wieczory...

Witajcie!

To prawda, dopiero zaczęła się wiosna a ja już o letnich wieczorach... :). Nie wiem, jakoś tak patrząc na to co dzieje się za oknem, nawet mi nie żal, że chwilowo sobie choruję i że jestem uziemiona tym samym na jakiś czas. Pewnie dlatego rozmarzyłam się o lecie. O letnich wieczorach. Uwielbiam szczególnie letnie wieczory! Wtedy czas zdaje się hamować, śpiewają ptaki, ulice zalewa ciepłe światło zachodzącego słońca, wszystko dookoła nabiera takich kolorów, że nawet najbrzydsza kamienica potrafi stać się ładna. Nadal słychać gwar... i nadal jest tak wiele możliwości spędzenia tego wyjątkowego czasu.

Dzisiejszy wianek właśnie tak mi się skojarzył... z ciepłym letnim wieczorem. Z resztą wianek ten od zawsze mi się tak kojarzył, powstał już jakiś czas temu i miał już swoją notkę na blogu. Wówczas prezentowałam go jako wianek wiszący a dziś, jako oprawa do świecy. Prawda, że idealny kompan do długich rozmów aż po świt? :)

Nr 76

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć


Kliknij zdjęcie, aby powiększyć


Kliknij zdjęcie, aby powiększyć

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć
Wersja bez świec, do powieszenia:
Kliknij zdjęcie, aby powiększyć
Wianek zdobią białe anemony, biało-niebieskie groszki i kalina koralowa. Podstawa składa się z dwóch wianków, osadzonych na stałe jeden w drugim: wiklinowy i z mchu. 

Wianek ma 28 cm średnicy i jest dostępny :).

Pozdrawiam Was!

Komentarze

Prześlij komentarz