Świąteczna niespodzianka dla mojej Mamy :)

Cześć Kochani!

Dziś moja Mama wraca z dalekich wojaży, była u mojej siostry prawie dwa tygodnie! Stęskniłam się, przyznaję bez bicia i na dziś planuję małą niespodziankę. Przygotowałam dla niej wianek na drzwi, wewnątrz też zrobi się bardziej świątecznie za sprawą poinsecji. Jutro będzie również choinka, ale tą musi wybrać sama, bo chociaż próbowałam zarezerwować jakąś dla niej, to jednak wiem, że Mama potrafi być bardzo wymagająca w pewnych kwestiach, dodatkowo przytłaczająca ilość rozmiarów i gatunków drzewek wcale nie pomagała ;). 

Wianek prezentuje się tak:








Podstawą do wykonania wianka był pleciony wianek z brązowej wikliny. Na kompozycję składają się przede wszystkim gałązki jałowca, czerwone róże i lakierowane czerwone jabłka. Ponieważ w wianku koniecznie chciałam umieścić zarówno złote dzwonki jak i posrebrzane aniołki, postanowiłam dobrać pozostałe dodatki tak, aby te dwa kolory się nie gryzły (osobiście nie lubię połączenia złota i srebra, kiedy jedno z nich jest w przewadze). Żeby nieco zneutralizować srebrno-białe aniołki, dodałam jasne, ośnieżone gwiazdki wykonane z kory brzozowej oraz brązowe szyszki, które są pobielone, w dodatku delikatnie mienią się na srebrno. Złoty kolor podkręcają z kolei drobne plasterki pomarańczy, dzięki którym wianek nie jest taki "zimny". Kropką nad i jest kokarda z szerokiej, czerwonej wstążki ze złotymi brzegami. 

Jak myślicie, spodoba się Mamie? :)

Pozdrawiam Was, Kalina.

Komentarze